niedziela, 5 maja 2013

21/ prom dress

Today post rather unusual, because straight from the wedding, which was yesterday. I was very glad for this event, because for a long time I wondered how it is now with the wedding fashion. Unfortnalelly... except for a few guests, age of people was 50 years and most of them stereotypically not attach any importance to the look. Immodestly say that I liked the most my mother's dress. She often ask me about her clothing, but for this evening she has completed all alone and looked simply brilliant! ;) As much as I wish I could show you the pictures.
As for me, a base were unusual heels, which I found on sale and I chose to them rest of my outfit. I dreamed about a white dress, but the one is ecru. For this I added small gold clutch, which silently call the soap dish and caramel leather for the evening. I gave up jewelery - shoes and handbag are fancy enough for my standards. I wondered if my appearance in a white dress will trigger a small family scandal, because it generally applies the custom that the wedding should not be assumed that color, as it is reserved for the bride. However, I must tell you that during yesterday's ceremony rather no one provoked a negative reaction to it, only positive, what makes me happy, because I really do not like these no one need rules and standards. And you, what is your opinion on this? :)
Of course, I promised myself before the wedding we were going to take pictures in some nice place, but it was so, that even half an hour before we left I painted fingernails. :P Finally pictures we have done during the wedding, so please forgive this indulgence background. :P

Dzisiaj post dość nietypowy, gdyż prosto z wesela, na którym byłam wczoraj. Bardzo cieszyłam się na to wydarzenie, bo już od dłuższego czasu zastanawiało mnie jak to jest aktualnie z tą modą ślubną. Niestety... poza kilkoma osobami wiek gości wyniósł średnio 50 lat i jednak większość z nich stereotypowo nie przywiązuje wagi do wyglądu. Nieskromnie powiem, że najbardziej podobał mi się strój mojej mamy, której na co dzień zdarza się radzić mnie w sprawach ubraniowych, jednak na ten wieczór skompletowała wszystko sama i wyglądała wprost genialnie! ;) Aż szkoda, że nie mogę pokazać Wam zdjęć.
Jeżeli chodzi o mnie, to bazą były nietypowe szpilki, które upolowałam na wyprzedaży i to do nich dobrałam całą resztę. Wymarzyła mi się biała sukienka, jednak ta idealna okazała się być w kolorze ecru. Do tego mała, złota kopertówka, którą po cichu nazywam mydelniczką i karmelowa skóra na wieczór. Zrezygnowałam z biżuterii - buty i torebka są wystarczająco ozdobne jak na moje standardy. ;) Byłam ciekawa, czy moje pojawienie się w białej sukience wywoła mały rodzinny skandal, bo przecież powszechnie obowiązuje zwyczaj, iż na ślub nie powinno zakładać się tego koloru, jako że jest on zarezerwowany dla panny młodej. Jednak muszę Wam powiedzieć, że podczas wczorajszej uroczystości raczej na nikim nie wywołała ona negatywnej reakcji, wręcz przeciwnie, co bardzo mnie cieszy, bo bardzo nie lubię takich nikomu nie potrzebnych zasad i norm. A Wy, jakie macie zdanie na ten temat? :)
Oczywiście przed weselem obiecałam sobie, że pojedziemy zrobić zdjęcia w jakieś fajne miejsce, ale stało się tak, że jeszcze pół godziny przed wyjściem malowałam paznokcie. :P Ostatecznie zdjęcia zrobiliśmy już na weselu, tak więc wybaczcie to odpustowe tło. ;P










MOHITO dress / ZARA heels / NEW LOOK jacket / NO NAME clutch

9 komentarzy:

  1. Baskinka ładna. stylizacja udana - ale w połączniu z okolicznością to tzw. "FO PA". Na wesela nie zakłada się białych sukienek, Panna Młoda powinna być jedyną w bieli bo to jej dzień. Ale poza tym szczególikiem to stylizacja idealna na codzień do biura;) lajk

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki :) ja jednak nie czułam się niezręcznie, wręcz przeciwnie :) gdybym miała kolejną taką okazję to z chęcią ubrałabym się tak jeszcze raz. ;)

      Usuń
  2. Ładna sukieneczka. Sama staram się nie wybierać na takie okazje białych sukienek, jednak uważam że to nie jest takie istotne. Ja sama nawet nie pamiętam, czy ktoś na moim weselu miał białą sukienkę. Myślę, że są to takie emocje, że mało która panna młoda na to zwraca uwagę. Jeśli wybrałabyś coś na wzór kreacji panny młodej to wtedy można by mówić o wpadce. Ta sukienka jest bardzo prosta i nie kojarzy się z weselną kreacją.

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja uważam, że sukienka jest super i pasuje idealnie na tę okoliczność, przecież wiadomo, że i tak nikt nie będzie wyglądał tak jak panna młoda;)A Ty wybrałaś do tego czerwone buty więc tym bardziej jest OK ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. najładniejsza Twoja stylizacja- Ewa:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cieszę się, że się podoba :) jednak na co dzień tak nie biegam - nawet jeżeli bym chciała to nie mam aż tylu eleganckich sukienek ;)

      Usuń
  5. Bardzo dziękuję za Wasze opinie! Nawet nie wiecie jak fajnie jest znać zdanie innych w tym temacie :))

    OdpowiedzUsuń
  6. W tej sukience wyglądasz po prostu ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń

Thanks for all comments! :)